Miesiąc, tyle się nie pokazywałam, nie pisałam, nie odzywałam. Długo, ale czasami nie da się inaczej, chociaż często myślałam o tym, żeby napisać, ale albo brakowało sił, albo coś innego. Nie będę się tu usprawiedliwiać. Przez ten czas od mojego ostatniego napisania upały odeszły, zrobiło się znacznie chłodniej i jak dla mnie bardziej znośnie. Nigdy nie byłam zwolenniczką upałów, co więcej, takowe mnie strasznie męczą, zaraz kręci mi się w głowie, jest mi słabo, gdy postoję chwilę na słońcu, więc wraz z dziećmi wychodziliśmy albo z rana, albo wieczorem, gdy skwar nie był już taki uciążliwy. Rozpisałam się o pogodzie :)

Takie danie kojarzy mi się z czasami studenckimi, gdy powinno się zjeść coś na ciepło, a oczywiście nie ma się czasu, chęci i możliwości na długie stanie w akademickiej kuchni. Makaron z tuńczykiem jest wyjątkowo niewymagający, szybki a jednocześnie smaczny. Mam to szczęście, że dzieci akceptują właściwie wszystko co im podam i jedzą bez marudzenia (czasem się zdarza, ale rzadko). Nie boją się nowych smaków. Pomyślałam, że sam wygląd tego dania może nie zachwyca, ale ugotowałam makaron w kształcie zwierzątek i dzieci zajadały się nim ogromnie. Smaczne, szybkie danie :)

makaron z tuńczykiem

 

Składniki:

– 1 puszka tuńczyka
– 1 cebula
– 1 ząbek czosnku
– szklanka passaty pomidorowej
– świeża natka pietruszki i koperku
– szczypta suszonej bazylii
– świeżo zmielony pieprz
– olej rzepakowy

Wykonanie:

Rozgrzewamy patelnię z olejem, dodajemy posiekaną cebulę i czosnek. Smażymy przez chwilę i od razu wrzucamy odsączonego tuńczyka z puszki oraz passatę pomidorową. Mieszamy sos, przyprawiamy i łączymy z ugotowanym makaronem. Każdą porcję posypujemy sporą ilością posiekanej natki pietruszki i koperku.

Smacznego :)