Pierwsze samodzielne kroki w domu oraz w kuchni stawiałam jako licealistka. Pierwsze moje ciasto pieczone z młodszym bratem to był murzynek, który wyszedł zakalcem. Pranie i sprzątanie właściwie też zawsze ktoś za mnie robił, a sama musiałam się tego nauczyć, gdy zamieszkałam w akademiku. Wtedy stałam się zupełnie samodzielna, więc jak skończyłam studia i zamieszkałam z moim P. i dziećmi w domu poczułam się w pełni gospodynią.

Teraz już nie straszne mi gotowanie, pranie i sprzątanie. Mam oczywiście swoje przyzwyczajenia i nawyki, którymi chciałabym się tutaj podzielić i jednocześnie spisać to wszystko, żeby mieć wszystko w jednym miejscu.

Oprócz tego, że jestem tak jakby kurą domową, to oczywiście jestem kobietą i staram się dbać o siebie oraz o swoje dzieci, bo jestem kobietą nowoczesną i chcę być zadbana, a uwielbiam również gdy moje dzieci wyglądają olśniewająco. O tym wszystkim po trochu będę wspominać.

Życzę miłego czytania i spędzania czasu w moim domu :)