Powiem szczerze, że bałam się strasznie nadziewać i piec całego kurczaka. Robiłam to pierwszy raz i strasznie bałam się, że skóra popęka, bo włożę za dużo farszu lub, że kurczak w środku się nie dopiecze, lub, że cały farsz mi wyleci. Na szczęście kurczak wyszedł pyszny i na prawdę soczysty. Już nie będę się bała faszerować, ale przyznam szczerze, że trochę czasu zajmuje przygotowanie takiego dania. Ale jeżeli szukacie jakiegoś efektownego pomysłu na rodzinną uroczystość to serdecznie polecam. Pomysł zaczerpnięty z kuchni polskiej. Ja muszę popracować nad krojeniem takiego kurczaka :)

kurczak

 

Składniki:

– kurczak (u mnie około 1,6 kg)

– 100 g masła;

– pół czerstwej bułki;

– 2 jajka;

– pół szklanki mleka;

– 10 dag wątróbki drobiowej;

– 1 łyżka posiekanego koperku;

– sól, pieprz

Wykonanie:

Kurczaka umyć, wyczyścić, osuszyć, natrzeć solą i odstawić na godzinę. Bułkę namoczyć w mleku, odcisnąć, zemleć z oczyszczonymi wątróbkami. Oddzielić żółtka od białek. Utrzeć 50 g masła z żółtkami, dodać bułkę z wątróbkami i koperek. Doprawić solą i pieprzem. Ubite białka wymieszać z nadzieniem i nałożyć na piersi, unosząc nad nimi skórę (nie wypełniać całkowicie, bo farsz spuchnie, żeby nie rozerwał skóry) oraz do jamy brzusznej. Zaszyć otwory, lub złączyć wykałaczkami. Przywiązać nicią nogi do korpusu. Posmarować masłem i piec około 45-60 min jeżeli mamy ruszt. Ja piekłam 80 min w temperaturze 200 stopni, podlewając wytapiającym się tłuszczem.

Smacznego :)