Coś ostatnio praca mnie pochłonęła, przyznam się szczerze, że brakuje mi stanowczo czasu na wszystko. Doba jest za krótka. Do tego jest gorąco i jakiś mniejszy zapał do gotowania. Miałam ochotę na lekkie ciasto, które jest szybkie w przygotowaniu. Przypomniało mi się, że Mama piekła kiedyś takie biszkoptowe ciasta, przeszukałam notatniki Mamy i znalazłam. Niemożliwe, żeby się nie udał, tak przynajmniej mi się wydaję. Dostałam reklamówkę jabłek, które w smaku są dość kwaśne, a w cieście były idealne.

biszkopt

Składniki (forma 24 x 24 cm)

– 5 jajek;

– 2/3 szklanki mąki pszennej;

– 2/3 szklanki mąki ziemniaczanej;

– 3/4 szklanki cukru pudru;

– 1 czubata łyżeczka proszku do pieczenia;

– 4 jabłka;

Wykonanie:

Żółtka oddzielić od białek. Białka ubić na sztywną pianę pod koniec dodając cukier puder. Do piany dodać mąkę (obydwie), żółtka, proszek do pieczenia, wymieszać szpatułką.

Jabłka obrać i pokroić w plastry. Część jabłek zostawić do dekoracji a resztę dodać do ciasta i wymieszać delikatnie.

Formę natłuścić i posypać bułką tartą, przełożyć ciasto.

Piec w temperaturze około 180 stopni Celsjusza przez około 30 minut.

Smacznego :)

biszkopt z jabłkami