Już raz przedstawiałam Wam przepis na puree z dyni. W poprzednim przepisie gotowałam dynię, w tym natomiast wykorzystuję pieczoną dynię. Różnica w tych puree jest taka, że z gotowanej to puree wychodzi bardziej płynne, natomiast puree z pieczonej dyni jest bardziej zwarte. To można wykorzystać to kremów, do ciast, bez obaw, że „rozwodni” nam efekt końcowy. Uwielbiam je za piękny kolor i szeroki zakres zastosowań, a przepis jest banalny :)

puree z pieczonej dyni

Składniki:

  • 1 średnia dynia;

Wykonanie:

Dynię obrać (przy dyni hokkaido nie trzeba obierać, ja miałam inną dynię), wyciągnąć pestki, pokroić w kostkę 3 cm, włożyć do naczynia żaroodpornego. Piekarnik nagrzać do 200 stopni, piec dynię, aż będzie miękka (mi to zajęło około 40 minut), czasem mieszając, przykryłam dynię folią, żeby mi się nie przypaliła. Wyciągnąć, zostawić do wystudzenia i zblendować na gładkie puree.

Puree z dyni można spokojnie mrozić :)

[cookd]