Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam pieczywo i różne wytwory podobne :) Dobrze, że nie pracuje w piekarni, bo pewnie bym wszystko wyjadała. Staram się w domu jak najwięcej piec sama, ale ciągle się uczę i jest to dla mnie nie małe wyzwanie. Wspominałam Wam wcześniej, że uwielbiam zupy, ale oczywiście nie lubię myć miseczek po zupach. Wiążąc obydwa fakty postanowiłam upiec miseczki chlebowe. Wyszły delikatne i bardzo smaczne. Zupa nie wyciekła. Ja zostawiłam sporą część tego wnętrza nie mając pewności, czy nie przecieknie, ale następnym razem wydrążę jeszcze więcej a tylko niedużą warstewkę ugniotę na dnie i po bokach. Domowe pieczywo jest niezastąpione. Poza tym taka miseczka będzie idealna na zbliżającą się Wielkanoc!

Miseczki

 

Składniki:

– 3,5 szklanki mąki; 

– pół łyżki mąki kukurydzianej;

– ponad 1 szklanka wody (ok.300 g);

– 2 łyżki oliwy;

– 1 łyżeczka soli;

– 1 białko;

– 7 g drożdży suchych lub 15 g świeżych

– 1 żółtko do smarowania;

Wykonanie:

Drożdże świeże rozpuścić w letniej wodzie (suche wystarczy wymieszać z mąką). Odstawić na 10 minut. Dodać pozostałe składniki i wyrobić elastyczne, gładkie ciasto. Odłożyć, przykryte ściereczką bawełnianą, w ciepłe miejsce, do podwojenia objętości.

Po tym czasie podzielić na 3-4 części. Z każdej części odjąć malutki kawałek, żeby uformować kulkę na wierzchu miseczki. Rozpłaszczyć każdą na kształt koła i zbierać brzegi do środka, tak, jakbym chciała uformować sakiewkę. Jeszcze raz rozpłaszczyć i znowu tak samo. Dzięki temu bułeczki będą naprężone i urosną do góry. Ułożyć na blasze łączeniem do dołu i odstawić na 30 minut.

Posmarować rozbełtanym żółtkiem. Wstawić do rozgrzanego do 200 stopni piekarnika na 15-20 minut (aż będą rumiane).

Po ostygnięciu odciąć górę i wydrążyć.

Smacznego :)

Miseczki chlebowe