Kolejne drożdżówki, nie umiem im odmówić. Uwielbiam zapach drożdżowego ciasta i smak jeszcze ciepłej puszystej, świeżej bułeczki. W domu często przygotowuję drożdżówki, bo wszyscy uwielbiamy taką wersję kolacji. Do tego kubek mleka lub kakao i nic więcej nie trzeba. Drożdżówek wprawdzie na moim blogu nie brakuje, ale dzisiejsza wersja ciasta drożdżowego z blogu Bayaderki bardzo mnie zainspirowała. Drożdżówki z brzoskwiniami przygotowałam z ciasta drożdżowego wykonanego metodą Bartineta. Jest to metoda, która wymaga zaangażowania i tego, żeby lubić chwilę pobawić się ciastem drożdżowym, ja to lubię i dlatego spróbowałam, ale nie jest skomplikowana. Drożdżówki upieczone tą metodą są pyszne, delikatne i mięciutkie.  Pycha :)

drożdżówki z brzoskwiniami

Składniki (cytuję):

rozczyn:
– 15 g sw. drozdzy
– 80-100 ml mleka, letniego
– 1,5 lyzki cukru
– 60 g maki pszennej chlebowej
ciasto wlasciwe:
– cały rozczyn
– 70 ml mleka, letniego
– 2 jajka, średniej wielkości, temp. pokojowa
– 400-420 g maki pszennej chlebowej
– opakowanie cukru waniliowego
– 50 g cukru
– szczypta soli
– 75 g rozpuszczonego, przestudzonego masła
– 350 g brzoskwini z puszki, odsączonych
– garść truskawek
kruszonka:
– 1.5 płaskiej łyżki masła
– 3 łyżki maki pszennej
– łyżka pokruszonych płatków migdałowych
– 3 łyżki cukru
lukier:
3/4 szklanki cukru pudru
2-3 lyzki goracej wody
dodatkowo:
rozklocone duze jajko
 Noc przed pieczeniem odsaczamy brzoskwinie, kroimy na mniejsze kawalki i laczymy w naczyniu z tymiankiem w ilosci okolo 1.5 lyzeczki (jezeli bardzo lubimy tymianek, mozna dodac go wiecej). Naczynie z owocami wstawiamy do lodowki na okolo 12 h.
W dzien pieczenia doprowadzamy do temperatury pokojowej: drozdze, jajka, maslo, owoce i mleko.
Przygotowujemy rozczyn: drozdze kruszymy, zasypujemy cukrem i odstawiamy na okolo kwadrans. Po tym czasie drodze powinny sie nieco spienic. Laczymy je z mlekiem, maka tak aby otrzymac rozczyn o konsystencji jogurtu naturalnego. Nakrywamy naczynie z rozczynem i odstawiamy w cieple, nieprzewiewne miejsce na okolo 15 minut. Rozczyn powinien urosnac i zaczac babelkowac.

Na stolnice wylewamy rozczyn, 1/5 ilosci maki podanej w przepisie, jajka i laczymy skladniki, nie dodajemy wiecej maki na tym etapie az polaczymy skladniki dokladnie. Ciasto bedzie lejace i klejace, ale takie ma byc. Pracujemy z ciastem tak aby wbic w nie jak najwiecej powietrza. Ciasto bedzie sie zespalac powoli. Dodajemy wiecej maki, cukier i cukier waniliowy, odrobine soli. I tak stopniowo dodajemy maki, na koncu ciasto laczymy z maslem i wyrabiamy w podobny sposob jak wczesniej. Pamietajmy aby nie dodawac wiecej maki niz to jest w przepisie. Im dluzej bedziemy pracowac z ciastem, rozciagac, skladac, unosic i rzucac na stolnice, tym lepszy bedzie efekt. Wyrabiamy ciasto okolo 12 minut, po czym odrywamy jego kawalek, rozciagamy nad oknem albo innym zrodlem swiatlka (metoda tzw. window pane test)  i jezeli sie nie rozerwie, jezeli jest elastyczne, to znaczy ze ciasto mozna odstawic do wyrastania. Ciasto skladamy w kule, umieszczamy w lekko naoliwionej misie i pod przykryciem odstawiamy do wyrosniecia na okolo 60 minut.
Po czym wykladamy ciasto na stolnice, rece zwilzamy olejem albo ew. oproszamy maka, odrywamy po kawalku ciasta wielkosci orzecha wloskiego i formujemy mala buleczke. Każdą bułeczkę kładziemy na forme do pieczenia (natluszczona lub wylozona papierem do pieczenia) i wciskamy kciuk w srodek buleczki tak by powstala dziurka. W dziurke wkladamy brzoskwinie z tymiankiem. Formujemy buleczki i wykladamy na blaszke az do skonczenia ciasta. Uformowane, napelnione owocami smarujemy rozkloconym jajkiem, najlepiej za pomoca silikonowego pedzla. Przygotowujemy kruszonke: podane skladniki laczymy palcami, rozdzielamy i laczymy az powstana nieregularne grudki ciasta. Kruszonka posypujemy drozdzowki.

Odstawiamy je do wyrosniecia na okolo 20-30 minut. Pieczemy w temperaturze 190 stopni, okolo 10-12 minut. Upieczone drozdzowki beda puchate, zarumienione, wyrosniete. Wykladamy je po upieczeniu na kratke. Dekorujemy po lekkim przestudzeniu albo cukrem pudrem albo lukrem. Lukier: laczymy cukier puder i odrobine wody, ucieramy bardzo dokladnie aby byl gladki i bialy. Gotowym lukrem ozdabiamy drozdzowki.
drożdżówki bułeczki