Musiałam koniecznie wykorzystać puree z dyni, gdyż jego kolor jest dla mnie sam w sobie apetyczny. W dużej mierze rolę odegrała również ciekawość, gdyż nigdy nie jadłam dyni, oprócz pestek, które uwielbiam. Przepis na drożdżowe ślimaczki cynamonowo dyniowe znalazłam u Kasi. Kiedyś przedstawiałam Wam ślimaczki z budyniem i malinami, które również są na cieście drożdżowym, ale te drożdżowe ślimaczki cynamonowo dyniowe przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Chociaż minusem jest wyrabianie ciasta, które klei się do rąk, ale ich delikatny puszysty smak jest na prawdę smaczny. Miałam zamiar polać je lukrem, ale zniknęły zanim zdążyły ostygnąć, dzieci zajadały się nimi z ogromnym apetytem, ale przyznam szczerze, że nie tylko dzieci. Chciałam spakować córce taką drożdżówkę na drugi dzień do szkoły, ale już nie było co pakować. Oprócz pysznego smaku mi się kojarzą z różami, a nie ze ślimakami Ale ślimaki ze względu na zwijanie
Przepis „przepisuję” od Kasi
Ciasto:
– 450 g mąki
– 100 g cukru
– 180 g puree z dyni
– 30 g świeżych drożdży
– 80 ml mleka
– 30 ml wody
– 1 jajko
– 2 łyżki oleju
– 1/2 łyżeczki cynamonu
Nadzienie:
– 60 g stopionego masła (ja użyłam 40)
– 100 g brązowego cukru (ja użyłam 60 g)
– 2 łyżeczki cynamonu
Drożdże rozpuszczamy w ciepłym mleku (ok. 40-45 stopni), dodajemy 2 łyżki cukru i łyżkę mąki. Odstawiamy w ciepłe miejsce na około 20 minut.
W misce łączymy wszystkie składniki ciasta i dodajemy wyrośnięty zaczyn. Wyrabiamy przez około 10 minut. Ciasto klei się do rąk, ale nie należy dodawać więcej mąki. Taka konsystencja sprawia, że po upieczeniu bułeczki są bardzo lekkie.
Ciasto przekładamy do lekko natłuszczonej miski, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na około godzinę.
Wyrośnięte ciasto przekładamy na podsypaną mąką stolnicę i wałkujemy na prostokąt. Całą powierzchnię smarujemy stopionym masłem, posypujemy cukrem i cynamonem, a następnie w miarę ciasno zwijamy w rulon, który dzielimy na około 8 równej długości ślimaczków.
Bułeczki układamy w wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy (ostatnie zdjęcie) i odstawiamy na 15 minut w ciepłe miejsce. Następnie wstawiamy je do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy 25 minut.
Przestudzone bułeczki można polukrować lub posypać cukrem pudrem.
Smacznego
Komentarzy: 6
Marta napisał(a):
3 sty 2014
Uwielbiam je
Aga napisał(a):
4 sty 2014
Również nasze podniebienie zostało podbite tym przepisem
kulinarny blog samanthy napisał(a):
17 gru 2013
Piękne bułeczki, cudnie wyrosniete i zapewne bardzo aromatyczne
Aga napisał(a):
17 gru 2013
W domu pachniało pięknie! A bułeczki pyszne
wedelka napisał(a):
10 gru 2013
Przepyszne. Robiłam je niedawno
Aga napisał(a):
11 gru 2013
Naprawdę są wyśmienite