Dzisiaj chciałam Wam zaproponować coś innego niż przepis. Wydaje mi się, że każdy chociaż raz zamawiał jedzenie. Powiem szczerze, że wcześniej mi się to zdarzało dość często, w szczególności za czasów akademickich. Nie mówię, że codziennie, bo starałam się gotować w miarę możliwości, ale momentami byłam tak głodna, nie miałam czasu, lub po prostu mi się nie chciało gotować. W takich sytuacjach korzystałam z zamawianego jedzenia.
Właśnie z tym związany jest mój dzisiejszy post, gdyż zaczęłam współpracę z portalem pyszne.pl. Jestem ciekawa Waszych opinii na ten temat i z konkurs wiąże z tym tematem.
Czym jest pyszne.pl?
Serwis pyszne.pl to platforma służąca do zamawiania jedzenia online. W swojej bazie posiada ponad 1000 restauracji w całej Polsce. Ideą działania serwisu jest możliwość zamówienia jedzenia, spośród restauracji, oferujących dowóz pod podany adres. Jest to ogromne ułatwienie, ponieważ użytkownik serwisu nie musi posiadać wiedzy na temat strefy dowozu interesującej go restauracji. System sam znajdzie lokale, które oferują usługę dostawy jedzenia pod adres wpisany przez klienta. Dodatkowo nie trzeba już nigdzie dzwonić, szukać ulotek czy nawet posiadać przy sobie gotówki. Wszystkie działania, mające na celu zamówienie jedzenia, odbywają się – online. Płacenie przez system jest również bezpieczne i opatrzone niezbędnymi zabezpieczeniami. Do wyboru są 4 formy płatności: kartą kredytową, przelewem, poprzez system PayPal oraz gotówką przy odbiorze.
Zamawianie jedzenia przez serwis pyszne.pl jest bardzo łatwe i intuicyjne. Wystarczy wejść na stronę główną pyszne.pl i podać adres pod który chcemy złożyć zamówienie. Po jego podaniu pokażą się tylko te restauracje, które oferują dowóz w podne miejsce. Następnie należy wybrać restaurację i z jej menu danie, na które mamy ochotę. Cała procedura przypomina kupowanie produktów w sklepie internetowym. Również na pyszne.pl, wybrane dania trafiają do koszyka. Teraz pozostało już tylko wybrać sposób płatności i czekać na dostawce z jedzeniem. Jak długo będziemy musieli czekać? To również zostanie wyświetlone, dostaniemy także informację smsem lub e-mailem. System pokaże nam także nr. telefonu do restauracji z której zamawiamy, pod który można zawdzwonić w razie jakichkolwiek problemów. Możemy także w każdej chwili wejść na czat pyszne.pl, gdzie zostaną nam udzielone odpowiedzi na wszystkie nurtujące pytania.
Każdy zarejestrowany użytkownik serwisu przy każdym zamówieniu zbiera punkty lojalnościowe, które może wymienić na atrakcyjne rabaty w Strefie Premium. Dodatkowo klient pyszne.pl, po złożonym zamówieniu, może wyrazić opinie na jego temat, która będzie także dostępna dla innych użytkowników. W ten sposób można sprawdzić jakiej jakości jedzenie oferuje restauracja z której planujemy coś zamówić.
A co do konkursu…
Pytanie konkursowe brzmi „Dlaczego zamawiasz jedzenie”, dla autorów 3 najciekawszych odpowiedzi wraz z portalem pyszne.pl przewiduję nagrody w postaci bonów do wykorzystania na stronie pyszne.pl
1 miejsce bon na 30 zł
2 miejsce bon na 25 zł
3 miejsce bon na 20 zł
Odpowiedzi wpisujcie w komentarzach!
Czas trwania konkursu: do piątku (14.06.2013 r.) do godziny 24.00
Bony można zrealizować tylko zamawiając jedzenie online w serwisie Pyszne.pl, w restauracjach, które posiadają w ofercie płatność online oraz które dowożą jedzenie pod adres wpisany przez zwycięzcę. Należy to sprawdzić podając adres dostawy na stronie pyszne.pl.
Zapraszam do konkursu i czekam na Wasze historie!
Komentarzy: 19
Aleksandra napisał(a):
14 cze 2013
Czas, czas, czas. Wszystkiemu winien czas, a właściwie jego brak. Mimo, że jestem mama dwuletniego maluszka, mimo, że nie pracuję, czasem zdarzają się dni, gdy po prostu nie ma kiedy ugotować obiadu. Dla synka co prawda zawsze gotuję, zawsze mam coś w razie czego zamrożone, ale dla mnie i męża czasem coś się zamówi. Gdy synek ma wyjątkowo marudny dzień i wymaga 100% uwagi – nie mam możliwości stania w kuchni i szykowania posiłku, a po powrocie męża z pracy bardzo często jeździmy załatwiać różne sprawy, czasem zjeżdżamy do domu na samo wieczorne kąpanie.
Drugim powodem dla którego zdarza nam się zamówić jedzenie jest… rozrywka. Hahaha, może beznadziejnie to zabrzmi, ale czasem dla małżeństwa z malutkim dzieckiem nawet taka niestandardowa kolacja jest swego rodzaju odskocznią od codziennej rutyny 😉
Poza tym oboje lubimy dobrze zjeść, o !
Magdalena napisał(a):
14 cze 2013
Zamawiam jedzenie, gdyż to łatwy i szybki sposób na posiłek. Może nie najzdrowszy, ale jednak jest. Przeważnie jedzenie zamawiam, gdy mi się nie chcę nic ugotować, ale również świetnie sprawdza się, gdy po prostu mam z domownikami na nie ochotę.
Michał napisał(a):
14 cze 2013
Gdy moja ukochana dziewczyna ma „focha” i chce ją przekupić zamawiam pyszniutką kolacje w przeprosinach.
Kasia napisał(a):
14 cze 2013
W przypadku katastrofy która wychodzi z przygotowanego przeze mnie dania wyklikuje pokarm w internecie
Teresa napisał(a):
14 cze 2013
Zamawiam jedzenie bo szkoda mi marnować czasu na siedzenie w kuchni, gdy za oknem praży słońce i zamiast tego mogę leżeć na kocyku lub w zimie lepić z synkiem bałwana badz robić orzełki na śniegu.Poza tym w tygodniu gotuje nam teściowa a raz na tydzień czyli w weekend można zgrzeszyć zamawianym jedzeniem 😉
Tomek napisał(a):
14 cze 2013
Zamawiam jedzenie, bo wielu moich znajomych pracuje w takich miejscach i chcę się tym zamawianiem przyczyniać do wzrostu ich płac, a przynajmniej do tego by ich miejsca pracy nie cierpiały na brak zamówien i tym samym by moi znajomi nie musieli tracić przez to swej pracy.
Jerzy napisał(a):
14 cze 2013
Zamawiam jedzenie, bo mam dwie lewe ręce do gotowania i nawet wodę potrafię przypalić co udowodniłem już spalając w tym tygodniu 20 czajnik w ciągu roku. Więc gdyby nie zamawiane jedzenie przymierałbym głodem lub na okrągło jadł kanapki z krwią bo nóż też się często na mnie rzuca :/
Aleksandra napisał(a):
13 cze 2013
P – przyspieszam zaspokojenie głodu
Y – yogi mi zazdrości 😉
S – smaczne i szybkie posiłki
Z – zabawa zamiast gotowania
N – nie tracę czasu na stanie przy garach
E – efektywne i efektowne podanie
Krystyna napisał(a):
13 cze 2013
Jedzenie na telefon to nieraz wybawienie z opresji, kiedy nawiedzą mnie niespodziewani goście a w domu w lodówce tylko „przeciąg”. Zdarza mi się to dość często, bo prowadzę dom otwarty, dużo znajomych i tak jakoś ku mojemu zadowoleniu goście nawiedzają mnie często bez zapowiedzenia. Jedzenie jest zawsze świeże i smaczne i w miarę niedrogie. Nieraz również zamawiam jedzenie dla nas samych domowników, gdy gdzieś bardzo się śpieszymy i nie ma czasu na gotowanie. Ale też z czystego lenistwa, kiedy nie mam ochoty na pichcenie.
Elżbieta napisał(a):
13 cze 2013
Zamawiam jedzenie z dostawą do domu,ponieważ oszczędza mi to mnóstwo czasu.W dzisiejszych czasach powiedzenie”czas to pieniądz”sprawdza się w stu procentach.Każda chwila,którą uda się zaoszczędzić jest bardzo ważna.Można poświęcić ją rodzinie-nawet przy długim celebrowaniu posiłku-jest wtedy czas na rozmowę i przekomarzania.Jedzenie zamawiane jest równie smaczne jak domowe,często lepiej skomponowane pod względem dietetycznym-jak często w domu zastępujemy surówkę z młodych warzyw np.piklami?,dla oszczędności czasu oczywiście.Zamawiane posiłki to niemal same plusy,niemal bo jednak koszty są dosyć wysokie,ale wśród wielu restauracji czy firm cateringowych możemy znaleźć taką,w której ceny sa jednak na naszą kieszeń.
Andrzej napisał(a):
12 cze 2013
W Polsce ze względu na niskie płace oszczędzamy dlatego też gazowe kurki stale zakręcamy .Gotowanie staje się czynnością które wiele pieniążków kosztuje ale Polak mimo takich problemów uśmiech na twarzy zyskuje .Dobrze,że internetowa forma zamawiania jedzenia istnieje bo tam niejedna restauracja z cenami nie szaleje .Jest to ułatwienie również dla osób niepełnosprawnych którzy bariery w poruszaniu mają i z takich form zakupów pożywienia korzystają .Gdyby jeszcze restauracje internetowe funkcje głosowe dla niewidomych ludzi wprowadzili cały świat na wielką wrażliwość by otworzyli .
Danuta napisał(a):
12 cze 2013
A ja zamiawiam dlatego, że jest pyszne. Skończyły sie czasy kiedy to kupne nie dorównywało domowemu jedzeniu, teraz jest nawet lepsze. Systematycznie zamawiam obiady do pracy, to bardzo wygodne, prosto z pracy można gdzieś sobie wyjść a nie lecieć na łeb na szyję do domu by coś zjeść. Zamawiam też sporo dań na święta, pierogi, galarety fajnie się je, ale kto by to teraz robił, przecież można pyszne zamówić.
Kamil napisał(a):
12 cze 2013
Mieszkając w akademiku często nie mam wszystkich składników żeby samemu coś zrobić. Bywają też takie dni w okresie sesji, że nie mam czasu na nic a jeść trzeba:)
Kinga napisał(a):
12 cze 2013
Zamawiam jedzenie, ponieważ choć jestem dobra kucharką to jednak nie zawsze udaje mi się w domowych warunkach przygotować jedzenie tak pyszne jak w te zamawiane restauracji. Poza tym często jest też tak, że po 10h w pracy nie mam siły stać w kuchni i wymyślać coś pysznego do jedzenia, dlatego wolę by to ktoś dla mnie zrobił coś do jedzenia i mi podał do rąk, a jako że jestem singlem to nie mogę liczyć na nikogo oprocz Pana dostawcy z jakieś restauracji
Pola napisał(a):
11 cze 2013
Jedzenie zamawiam gdy mam ochotę na coś specjalnego, na potrawę, której sama nie jestem w stanie przygotować. Np. pizza – dobrze wypieczona w kamiennym piecu ma zupełnie inny smak od tego domowego
Agnieszka napisał(a):
11 cze 2013
Bywają takie dni, że nic mi się nie chce – ani iść do sklepu ani tym bardziej gotować. Bywają również takie dni w których ewidentnie mam ochotę na coś niezdrowego – pizze czy tzw. „chińczyka”.
Dania na wynos mają jakiś niepowtarzalny urok… już w momencie dzwonka do drzwi cieszę choć wiem, że to tylko jedzenie na wynos:P
Justyna napisał(a):
11 cze 2013
Zamawiam jedzenie z kilku powodów-po pierwsze kiedy jestem zagoniona i nie mam czasu czegoś przygotować,kiedy mam większą ilość gości i zamiast spędzać czas w kuchni ja wolę posiedzieć z nimi a po trzecie bo fajnie jest się zrelaksować i od czasu do czasu być obsłużoną przez kogoś innego
Marta napisał(a):
8 cze 2013
Jedzenie zdarza mi się zamawiać z kilku powodów Najbardziej prozaiczny to taki, że nie mam czasu, a jestem bardzo, bardzo głodna Zdarza mi się także, że chętnie zamawiam coś na wynos z knajp, które specjalizują się w konkretnej kuchni, aby poszerzyć moje kulinarne horyzonty W domu mogę na spokojnie „rozbierać” dania na czynniki pierwsze, co pozwala mi później łatwiej je odtworzyć
Bożena napisał(a):
8 cze 2013
Ja nigdy nie zamawiałam jedzenia..i nigdy tego nie zrobię..uważam , że to co zrobione w domu to najsmaczniejsze…nawet jak się coś nie uda..