Grzybiarz ze mnie żaden, z każdym nawet pojedynczym grzybem musiałam udać się na konsultacje do P., czy jest jadalny, czy też nie. Nigdy nie zbieram grzybów z paskami, a kanie takowe posiadają. Byłam w tym roku raz na grzybach, najwięcej przyjemności sprawiało mi po prostu chodzenie po lesie, który tak pięknie wygląda i pachnie jesienią. Odpoczynek to niesamowity. P. był kilka razy i przyniósł kosz grzybów, a w tym kilka kani. Pyta...
czytaj więcej