Ryba u nas gości stosunkowo rzadko, nie wiem właściwie dlaczego, na pewno do specjalistek w przyrządzaniu ryb i pewnie to jest znaczącym powodem. Nie wykluczam oczywiście, że będę eksperymentować, może w końcu uda mi się trafić tak, że powiem, że jest idealna. Możliwe, że moja niechęć do ryb jest też z czasów ciąży, kiedy chciałam się odżywiać zdrowo, jeść zdrowe ryby, a niestety chyba mojemu dziecku się to nie podobało, bo po rybie przez 3 dni czułam się fatalnie, niezależnie od rodzaju ryby, od miejsca zakupu, tak po prostu. Już dawno nie jestem w ciąży, ale ryba gości u nas sporadycznie, najczęściej w postaci prostej, wyfiletowanej, obtoczonej w mące i usmażonej. Pieczony dorsz miał być czymś innym, owszem smaczny, warzywa dodają smaku, cytryna idealnie nadaje się do ryb, ale ja chyba po prostu nie należę do miłośników ryb
Składniki na 3 porcje:
– 300 g fileta z dorsza (podzielić na 3 części)
– 1 średnia pietruszka;
– kawałek selera;
– 2 średnie marchewki;
– kawałek pora;
– 6 plasterków cytryny;
– 2/3 szklanki przecieru pomidorowego (passaty);
– sól, pieprz, imbir
Wykonanie:
Warzywa umyć, obrać, pokroić w cienkie słupki, a por w talarki. Podzielić warzywa na 3 części. Każdą część układać na folii aluminiowej lub papierze do pieczenia. Na porcję warzyw położyć po kawałku ryby. Rybę posypać solą, pieprzem i imbirem, polać przecierem pomidorowym i ułożyć po 2 plasterki cytryny. Każdy z trzech porcji dokładnie zawinąć i wstawić do rozgrzanego do 180 stopni piekarnika na 30-40 minut.
Smacznego
A tak wyglądała porcja rybki przed zapieczeniem:
Komentarzy: 4
Marta napisał(a):
26 lut 2014
U nas ryby też rzadko, ale czas to zmienić
Aga napisał(a):
26 lut 2014
To prawda, ale ciężko walczy się z przyzwyczajeniami
kulinarny blog samanthy napisał(a):
25 lut 2014
Przepadam za rybami, a szczególnie za dorszem. Swietny sposób
Aga napisał(a):
25 lut 2014
Ja ryb się boję, ale uczę się je przyrządzać